Wytrwaliśmy w czystości aż do ślubu
Keith i Tami Kiser są małżeństwem. Oboje wytrwali w czystości aż do dnia ślubu w 1987 r. Ostatnio napisali książkę: „The Incredible Gift! The Truth about Love and Sex” (Niesamowity Dar. Prawda o miłości i współżyciu seksualnym).
Brzmi to dla was niewiarygodnie, czyż nie? Jednakże prawda jest taka, że Tami i ja wytrwaliśmy w czystości aż do ślubu. Nie było to łatwe, ale teraz jesteśmy szczęśliwi, że poczekaliśmy z seksem aż do małżeństwa.
Poznałem Tami kiedy byłem w dziewiątej klasie. Chodziliśmy ze sobą przez siedem lat zanim się pobraliśmy. W tym czasie wraz z rozwojem naszej miłości i zaangażowania, seksualne pokusy stały się prawdziwym wyzwaniem. Ja i Tami byliśmy praktykującymi chrześcijanami, którzy nie chcieli obrazić Boga. Pomimo, że Bóg zdecydowanie mówił: „Nie” dla przedmałżeńskiego seksu, to wyglądało tak, że nasze ciała wrzeszczały najgłośniej: „Tak!”.
Hormony były w nas rozbudzone. Chcieliśmy poczekać z seksem do małżeństwa, ale nasze ciała mówiły: „Używajcie sobie”. Telewizja, filmy i muzyka pogarszały sytuację, w której się znajdowaliśmy. Ich przesłaniem było: „Seks, seks i więcej seksu!”. Z tego powodu każdego dnia nasze przekonanie, aby zaczekać ze współżyciem do ślubu stawało się coraz słabsze. Seksualne pobudzenie, wszechobecna pokusa i zachęta do tego, aby się poddać, niszczyły nasz związek. Ból, grzech, poczucie winy i zakłopotanie rozrywały nas i sprawiały, że zaczęliśmy się oddalać od siebie. Znaleźliśmy się na skraju katastrofy.
Wtedy oboje mocno i zdecydowanie postanowiliśmy zachować sprawy związane z seksem do małżeństwa i obydwoje wytrwale się modlić. Wspólna lektura książki na temat wytrwania w czystości wzmocniła nasze postanowienia. Zobowiązanie do czystości przedmałżeńskiej pomogło nam w pokonywaniu wszelkich seksualnych pokus, które nas spotykały. Nie było nam łatwo, ale dzięki temu rozwinęliśmy w sobie dyscyplinę i szacunek do siebie nawzajem. Kolejnymi owocami tego postanowienia było to, że w naszym związku wzrosła nowa otwartość i zaufanie, a miłość między nami rozkwitła i pogłębiła się bardziej niż mogliśmy to sobie wyobrazić.
Teraz mogę z radością powiedzieć, że udało nam się wytrwać w czystości aż do ślubu. Jeśli chodzi o nasz miesiąc miodowy…, powiem tyle, że warto było poczekać. Dziękowaliśmy Bogu za to, że wygraliśmy wiele bitew. Teraz jesteśmy szczęśliwsi, silniejsi, a miłość między nami jest głęboka. Wszystko dlatego, że wytrwaliśmy w czystości do ślubu.
Tami i ja posiadamy wszystko wspólne: myśli, marzenia, emocje, obawy, bóle, modlitwy i siebie nawzajem. Dzielenie się naszymi ciałami jest fizycznym wyrazem naszego całkowitego oddawania siebie nawzajem. Seks nie jest jedynym wyrazem naszej miłości, ale on jednoczy i wiąże nas, jak super klej, dając nam łaskę i siłę, dzięki której jesteśmy w stanie stawić czoło różnym przeciwnościom losu.
Kiedy para małżeńska staje się „jednym ciałem”, to jest najbardziej intymne „poznanie”, jakie tylko istnieje. Tutaj nie tylko odsłaniasz swoje ciało, ale także swoje emocje i duszę. To dawanie twojej najbardziej prywatnej strony i otrzymywanie tego samego od twojego współmałżonka, jest najwspanialszym przywilejem. Ale jeśli, po jakimś czasie którakolwiek ze stron odchodzi, to ten dar i zaszczyt jest nadużywany i poniżany. Miłość oznacza stałe pragnienie wszystkiego najlepszego dla twojej ukochanej osoby. Uprawianie seksu bez zobowiązującej miłości małżeńskiej krzywdzi drugą osobę i zwykle jest przyczyną rozpadu związku.
Współżycie seksualne także wydaje na świat dzieci, które są znakiem miłości pomiędzy mężem i żoną. Czyż to nie jest niewiarygodne, że duchowa i fizyczna jedność miłości może stworzyć nowe życie? Wyobraź sobie: dwoje ludzi tak bardzo się kochają, że dar każdego z nich tworzy nowe dziecko - nową osobę, syna lub córkę, jak ty i ja. Ta osoba jest obdarzona duszą, która będzie żyć na zawsze. Być współpracownikiem Stwórcy w dziele tworzenia nowego życia. Brzmi to super, prawda?
A dzieci potrzebują silnej rodziny z kochającymi się rodzicami. To jest idealna sytuacja dla powstawania i wychowywania nowego życia. To jest też jeden z wielu powodów, dla którego Bóg zarezerwował seks tylko dla małżonków. Jego celem jest jednoczenie obojga małżonków i tworzenie nowego życia. Zaś skutki przedmałżeńskiego seksu mają z reguły bolesne i tragiczne konsekwencje.
Ja i moja żona mamy świadomość, że niektórzy z was mają już za sobą „pierwszy raz” lub żyją w nieformalnym związku. Jeśli tak, to możecie się zastanawiać, dlaczego tak się dzieje, że po tym, jak dałeś tak wiele siebie samego, odnosisz wrażenie, że twój związek kuleje? Odpowiedź na to pytanie jest jedna: to, że uprawiasz seks nie oznacza, że ty dajesz siebie samego w całości lub otrzymujesz twoją ukochaną osobę w całości. Nawet jeśli dwoje ludzi mówi, że kochają się, to tak naprawdę nie dzielą się sobą nawzajem w ich intymnym obcowaniu, jeśli publicznie nie ślubowali sobie, że oddają siebie nawzajem, dopóki śmierć ich nie rozłączy.
Tylko w małżeństwie można doświadczyć czystą radość, która wzbiera się w tobie, a która istnieje dlatego, że wiesz, że oboje zobowiązaliście się do tego, że dzielicie się ze sobą wszystkim w waszym życiu. Seks jest cudowny tylko wtedy, kiedy nie ma w nim żadnych obaw dotyczących prawdziwego zaangażowania, twoich uczuć, poczucia winy, obawy przed chorobami wenerycznymi lub nieplanowaną ciążą. Tam, gdzie nie ma tych obaw, to istnieje prawdziwa wolność w dawaniu siebie twojemu współmałżonkowi i w otrzymywaniu jego w całości. To jest naprawdę coś w rodzaju kochającego się związku, którego nie można doświadczyć przed małżeństwem. Seks w małżeństwie jest niesamowicie hojnym i czułym wyrazem całkowitego oddania się, które jednoczy i cementuje dwoje ludzi.
Poza małżeństwem intymność seksualna cierpi na brak całkowitego zaangażowania się. To zwykle wskazuje, że w takim nieformalnym związku istnieje jakiś stopień kompromisu, brak samokontroli, egoizm lub nieuczciwe zachowanie. Te warunki niszczą związek i stają się klinem lub przeszkodą, które blokują rozwój dojrzałej miłości. Przedmałżeński seks gwarantuje ci, że prędzej czy później będziesz miał/a bolesny rozpad twojego nieformalnego związku.
W celu ocalenia twojego obecnego związku i ochrony twojego przyszłego małżeństwa, musisz natychmiast powstrzymać się od wszelkiej aktywności seksualnej, łącznie z tym wszystkim, co do niej prowadzi. Daj swojej miłości szansę, która zagrzeje ją do walki o pogłębienie i rozkwitnięcie. Z początku wydaje się to niemożliwym do osiągnięcia, ale możesz to zrobić! Ty, twój obecny żar miłości, twoja narzeczona i twoje dzieci będziecie bardzo szczęśliwi, że dzisiaj podjąłeś postanowienie zachowania seksu do małżeństwa. Jeśli już ty i twoja narzeczona podjęliście takie postanowienie, to przyjmijcie moje gratulacje. W przyszłości będziecie się cieszyć, że postanowiliście poczekać...
Keith Kiser
Tłumaczenie mgr Marcin Rak
Komentarze (0)
Powiązane artykuły
Owoce zachowania czystości do ślubu
Teraz widzę na własne oczy, że zachowanie czystości aż do ślubu owocuje tym, że obydwoje jesteśmy bardzo zadowoleni z naszego pożycia małżeńskiego. To prawda, że małżeństwo nie jest łatwą drogą,...
List do młodej dziewczyny
Moja droga koleżanko. Wiem, że młode dziewczyny lubią sekrety, a ja w tym liście zamierzam podzielić się z tobą jednym z nich. Bóg wybrał twoją płeć dla Ciebie. Twój Stwórca stworzył Cię jako...
Niczego nie żałuję
Miałam dokładnie 39 lat kiedy szłam wzdłuż nawy głównej do ołtarza, aby zawrzeć związek małżeński z moim obecnym mężem Tim'em. Przez 23 lata żyłam i walczyłam o czystość w świecie przepełnionym...