Nazywam się Gill. Oto moje świadectwo.

Jestem czwartym dzieckiem. Mam szóstkę rodzeństwa. Moja najstarsza siostra jest dzieckiem z poprzedniego małżeństwa. Rodzice często się kłócili. Awantury były przez wiele lat. Kiedy miałem 4 lata mama odeszła od taty. Rozwód moich rodziców sprawił, że czułem się zakłopotany i pogrążyłem się w rozpaczy.

Po rozwodzie mieszkałem z mamą, młodszym bratem i siostrą, która w tym czasie rozwijała się pod sercem mamy. Do mieszkania wprowadziła się jej pierwsza partnerka. To sprawiło, że czułem w sobie nienawiść i zazdrość. Byłem wściekły na mamę i każdą nową partnerkę. Jednocześnie czułem w sobie odrazę i wstręt wobec kobiet. Swoją frustrację rozładowywałem przez pornografię i stosunki seksualne z przypadkowymi dziewczynami. Mój gniew narastał. Jednocześnie partnerki matki były zazdrosne i zaborcze o nią. Mnie i rodzeństwo traktowały jak intruzów, którzy chcą zagarnąć im kochankę. Mama często poniżała tatę przed nami. Pewnego razu moje starsze siostry stanowczo powiedziały, że nie podobało im się to, że ich matka jest lesbijką. Jednocześnie dały jej jasno do zrozumienia, że czuły odrazę i wstręt zarówno do niej i jej partnerek. Nasza „rodzina” była rozdarta. Było mnóstwo kłótni i awantur kiedy mama zaczynała kolejny nieformalny związek z nową kobietą.

Kiedy miałem 15 lat moja najstarsza siostra siłą zabrała do siebie młodszego brata i siostrę ponieważ mama znęcała się nad nimi. Jeśli chodzi o mnie to nie byłem wyjątkiem. Pozostałem z mamą i jej nową partnerką przez rok. Również byłem ofiarą przemocy fizycznej i psychicznej z ich strony. W domu nie czułem się bezpiecznie.

Życie z mamą i jej partnerkami odbiło się na mojej tożsamości. Pociągały mnie „słabsze kobiety”, które chciałem zdominować. Zmagałem się z tym zboczeniem przez kilka lat.

Potem ożeniłem się. Jednak mieszkanie z matką i jej partnerkami odbiło swoje piętno w moim małżeństwie. Znęcałem się fizycznie i psychicznie nad żoną i synem. Na szczęście moja rodzina nie rozpadła się. Obecnie uczestniczę w sesjach z terapeutą, a żona i syn powrócili do mnie.

Chociaż wiem jak wygląda życie dziecka w homoseksualnym związku to nie potrafię wyrazić mojego zakłopotania, jakie czuję w sobie. Za każdym razem, kiedy wyrażam sprzeciw wobec adopcji dzieci przez pary homoseksualne to słyszę wiele szyderstw i drwin. Niektórzy nazywają mnie bigotem i osobą, która sieje nienawiść do homoseksualistów. Za moje poglądy mogę również stracić pracę.

Moje życie byłoby zupełnie inne gdybym miał mamę i tatę, którzy darzyliby miłością siebie nawzajem, mnie i rodzeństwo.

Gill

Tłumaczenie z j.ang. na j.pol: Marcin Rak

Źródło:https://thembeforeus.com/gill/