Zrozumiałem czym jest aborcja
Kiedy miałem 11 lat nie wiedziałem co takiego jest aborcja. Rok później po raz pierwszy byłem z grupą ludzi przed kliniką aborcyjną. Oprócz mnie był jeszcze jeden kolega w moim wieku. Pozostali działacze pro – life, którzy modlili się przed tą placówką byli osobami dorosłymi. Modliliśmy się przed kliniką za dzieci nienarodzone i kobiety, które poddały się aborcji. Wszystko odbyło się w ramach kampanii 40 dni dla życia.
Przed kliniką stało dwóch ochroniarzy ubranych w żółte kamizelki odblaskowe. Na budynku kliniki aborcyjnej znajdowały się kartki, które zawierały parodię kampanii 40 dni dla życia.
Niektórzy działacze pro – life odmawiali różaniec. Inni trzymali transparenty, które przedstawiały zabite dzieci w wyniku aborcji. Widziałem, jak ochroniarze bardzo się denerwowali widząc nas. Zaczęliśmy na głos odmawiać różaniec. Ochroniarze wrzeszczeli na nas, że modlą się w intencji Kampanii 40 dni dla wyboru. Po kilku minutach kobiety, które uczestniczyły w modlitwie różańcowej zaczęły płakać. Nagle przed kliniką aborcyjną pojawili się zwolennicy aborcji. Wrzeszczeli na nas: „My modlimy się, aby skończyło się terroryzowanie przy chodniku i o szacunek dla kobiet”.
To wydarzenie uświadomiło mi dlaczego powinienem tam być. Postanowiłem, że w każdą środę będę modlił się przed kliniką aborcyjną. Nie bałem się ochroniarzy, ani zwolenników aborcji. Myślałem sobie, że może zapamiętali sobie kobiety, które płakały przez nich. Czasem przed kliniką byli inni ochroniarze, a innym razem nie było ich. Modliłem się przed kliniką aborcyjną i jednocześnie nie miałem pojęcia co to jest aborcja. Kiedy byłem studentem dowiedziałem się, co takiego kryje się za tym słowem i jak bardzo zabicie nienarodzonego dziecka krzywdzi kobiety, które poddały się aborcji.
W październiku 2012 roku podczas kampanii 40 dni dla życia mieszkałem przez kilka dni u kolegi, a moi rodzice udali się na rekolekcje. Pewnego dnia razem z przyjacielem poszliśmy przed klinikę aborcyjną, aby pomodlić się za kobiety, które dokonywały aborcji. Wstaliśmy bardzo wcześnie i od 5 do 7 rano staliśmy i odmówiliśmy różaniec. Tym razem nie było żadnych przykrych incydentów. Poszliśmy do domu. Tam mama mojego kolegi powiedziała, że przyjechał po mnie mój starszy brat. To było dziwne, ponieważ miałem wrócić do rodziców dopiero wieczorem. W samochodzie oprócz brata była moja młodsza siostra. Brat powiedział mi, że rodzice chcą, abyśmy uczestniczyli w ostatnim dniu rekolekcji. Pojechaliśmy do klasztoru sióstr franciszkanek. Tam przywitał nas kapłan i jakaś pani, która zabrała nas do sali konferencyjnej, w której byli rodzice. Zamknęła drzwi i wyjaśniła nam dlaczego nasi rodzice brali udział w naukach rekolekcyjnych. Okazało się, że rodzice uczestniczyli w rekolekcjach dla kobiet, które cierpią z powodu grzechu aborcji. Mama powiedziała, że przed naszym przyjściem na świat dwa razy poddała się aborcji i zgodziła się zabić dwójkę własnych dzieci. Rodzice udali się na rekolekcje ponieważ nie potrafili poradzić sobie z poczuciem winy i żalem. Chcieli, żebyśmy razem uczestniczyli w mszy na zakończenie rekolekcji.
Podczas Eucharystii odbyła się procesja z darami. Mama położyła przed ołtarzem trzy ubranka dziecięce w koszyku. Dwa symbolizowały dzieci, które zginęły w wyniku aborcji, a trzecie odnosiło się do dziecka, które poroniła. W tej mszy uczestniczyły inne kobiety, które też poddały się aborcji. Ta Eucharystia pokazała mi czym naprawdę jest aborcja.
Potem brałem udział w Marszu dla Życia w Waszyngtonie nie z czystej ciekawości, ale żeby walczyć o życie dzieci nienarodzonych.
Proszę was o modlitwę za moje rodzeństwo i wszystkie dzieci, które zginęły podczas aborcji.
Nick
Tłumaczenie z j.ang. na j.pol: Marcin Rak
Źródło:https://www.silentnomoreawareness.org/testimonies/testimony.aspx?ID=3287
Komentarze (0)
Powiązane artykuły
Aborcja – najgorsza decyzja jaką podjęłam w życiu
Mężczyzna, z którym miałam romans i który był ojcem dziecka, podrzucił mnie do domu i dał mi 100 dolarów. Tyle zapłaciłam za zabicie mojego dziecka. Nie chciałam od niego żadnych pieniędzy. Nie...
Aborcja – zło, którego nie da się opisać
Konsekwencje obydwóch aborcji były straszne. Upijałam się i zażywałam narkotyki. W ten sposób chciałam pozbyć się poczucia winy i samotności, które miałam w sobie. Zmieniałam parterów seksualnych...
Aborcja była gorsza niż gwałt
Pewnego dnia kiedy miałam 16 lat byłam na pierwszej randce. Przed spotkaniem miałąm motyle w brzuchu. Chłopak, który umówił się ze mną był bardzo popularny w szkole i grał w piłkę nożną. Najpierw...
Błędne Koło
Co to jest błędne koło? To jest sytuacja, w której grzech jednej osoby przyczynia się do następnych. Miałam piętnaście lat, kiedy poddałam się pierwszej aborcji. Morderstwo tego nienarodzonego...
Bóg odpuścił mi grzech aborcji
Wierzyłam w to kłamstwo – w szóstym lub 7 tygodniu płód nie jest dzieckiem, tylko zlepkiem komórek. Bałam się, że moi rodzice będą rozczarowani, kiedy dowiedzą się o nieplanowanej ciąży....
Brałam udział w zabijaniu nienarodzonych dzieci i poddałam się aborcji - świadectwo byłej aborcjonistki
6 miesięcy upłynęło i wydawać by się mogło, że nie zamieniłabym tej pracy na żadną inną. Tak się nie stało. Jakoś się przyzwyczaiłam do tego, co robiłam. Ale pewnego razu zdarzyło się coś, co...
Co aborcja zrobiła mojej żonie
Nazywam się Paul Deitche. Ja i moja żona Maureen straciliśmy jedno z naszych dzieci w wyniku aborcji. Pamiętajcie, że naprawdę żałujemy tego, że popełniliśmy okropną zbrodnie przeciwko bezbronnemu...
Gdybym była posłuszna Bogu to uniknęłabym cierpienia związanego z aborcją
Zaszłam w nieplanowaną ciążę. W tym czasie wszystkie moje koleżanki miały już za sobą przynajmniej jedną aborcję. Nie chciałam zabić mojego nienarodzonego dziecka. Coś w głębi duszy mówiło mi,...
Moje zabite dziecko odmawiało za mnie różaniec
Kiedy miałam 23 lata zaszłam w nieplanowaną ciążę. Mój chłopak, z którym chodziłam na randki przestraszył się. Byłam podekscytowana, że jestem w ciąży i powiedziałam o wszystkim mojej rodzinie....
Myślałam, że aborcja była jedynym wyborem
Dwadzieścia trzy lata temu popełniłam największy błąd w życiu – poddałam się aborcji. Zostałam zgwałcona przez mężczyznę, który był gorliwym protestantem. W rezultacie zaszłam w nieplanowaną...
Sakrament pokuty uleczył mnie ze skutków grzechu aborcji
W sercu miałam cały czas poczucie winy, którego nie mogłam się pozbyć. Przez ponad 15 lat prześladowała mnie myśl o dziecku, które mogłam urodzić i mieć. Nienawidziłam samą siebie za poddanie się...
Skrzywdziłam siebie i innych
Nazywam się Patricia Sanivole. Pochodzę z Bay Area. Bóg był bardzo miłosierny wobec mnie, ponieważ skrzywdziłam nie tylko wiele kobiet i mężczyzn, ale także samą siebie. Teraz podzielę się z wami...
Widok mojego martwego dziecka złamał mi serce
Pewnego razu zrobiłam sobie test ciążowy. Wynik był pozytywny – zaszłam w nieplanowaną ciążę. Kiedy mój chłopak dowiedział się o tym powiedział, że nie jest gotowy na ojcostwo. Zaczął...
Wiedziałam, że zabiłam dziecko, które rozwijało się pod moim sercem
Byłam przestraszona. Bałam się, że rodzice dowiedzą się o nieplanowanej ciąży i sami siłą zabiorą mnie do kliniki aborcyjnej. Myślałam, że jeśli poznają prawdę już nigdy nie będą ze mnie dumni....
Z powodu aborcji popadłam w depresję dwubiegunową
To co teraz przechodzę jest efektem aborcji moich dzieci. Czasem bywają dobre dni, a czasem jest mi ciężko. Czasem czuję, że Bóg mi przebaczył… Innym razem zastanawiam się, czy Bóg może...
Zabiłam dziecko, które poczęło się w wyniku gwałtu
Moje świadectwo nie jest łatwe do napisania. Jednak uważam, że powinnam spróbować. Wiem jak to jest, kiedy ktoś czuje się samotny. Nie wiem, kto je przeczyta, ale wiem, że to co przeżyłam nie było...
Zrozumiałam, że aborcja jest grzechem
Minęło 20 lat po śmierci mojego nienarodzonego dziecka. Ciężko pracowałam jako pielęgniarka. Jednocześnie ukrywałam w moim sercu ból, poczucie winy i wstyd z powodu dokonanej aborcji. Okłamywałam...
Jeśli uważasz, że aborcja wyraża siłę kobiety to się mylisz
Podczas każdej procedury aborcjoniści zapewniali mnie, że jest to prosty zabieg, który przynosi szybką ulgę. Jednocześnie wpajali mi to kłamstwo – aborcja wyraża siłę kobiety.