W sakramencie pokuty znalazłem radość i ukojenie
Kiedy miałem 9 lat doświadczyłem krzywdy, która doprowadziła mnie do moralnego kryzysu. Od kilku tygodni odwiedzałem place budowy jeżdżąc na rowerze. Tam zbierałem ceramiczny gruz z koszy. Chciałem z tych odpadków zrobić stół ceramiczny. Pewnego razu byłem na budowie. Tam zatrzymał mnie jakiś ochroniarz. Spytał mnie, co tu robiłem. Najpierw pomyślałem sobie, że ochroniarz chciał sprawdzić, czy wszystko było w porządku. Potem okazało się, że ten młody mężczyzna był pedofilem. Po krótkiej rozmowie zabrał mnie do pustego budynku w stanie surowym. Tam padłem ofiarą molestowania seksualnego. Mężczyzna groził mi, że jeśli komuś coś powiem to pożałuję. Obrazy w pamięci i wstyd związany z tym, co się stało zaczęły mnie prześladować. Nic nie powiedziałem rodzicom o tym, co się stało. Potem kilkanaście razy przyjechałem na ten plac budowy i kilkanaście razy byłem seksualnie wykorzystany przez pedofila.
Kiedy miałem 10 lat rodzice przepisali mnie do katolickiej szkoły prowadzonej przez oo. Franciszkanów w Santa Barbara Province. Pewnego razu na lekcji religii siostra zakonna poruszyła temat z Dziesięciu Przykazań Bożych. Kiedy zakonnica mówiła o VI Przykazaniu miałem straszne wyrzuty sumienia. Przypomniałem sobie to straszne wydarzenie na placu budowy. Byłem przekonany, że popełniłem grzech ciężki. W tym miejscu dodam, że ochroniarz, który mnie molestował seksualnie pokazał mi zdjęcia swojej żony i córki.
Co dwa tygodnie uczniowie tej katolickiej szkoły chodzili do spowiedzi. Kiedy klęczałem u kratek konfesjonału byłem przerażony. Jednak zebrałem się na odwagę i walnąłem prosto z mostu. Spytałem ojca franciszkanina: „Ojcze, co to jest cudzołóstwo?”. Spowiednik był zaszokowany. Nie spodziewał się usłyszeć takiego pytania od 10 letniego dziecka. Nastała chwila milczenia. Potem kapłan spytał mnie ile miałem lat. Odpowiedziałem, że 10. Franciszkanin spytał mnie dlaczego zadałem mu to pytanie. Odpowiedziałem: „Ojcze, prawdopodobnie popełniłem cudzołóstwo”. Spowiednik spokojnie powiedział mi, abym wyjaśnił mu dlaczego podejrzewałem, że zgrzeszyłem przeciwko VI przykazaniu. Wyznałem mu całą prawdę. Powiedziałem, że byłem molestowany przez żonatego mężczyznę. Podejrzewałem, że z tego powodu byłem w stanie grzechu ciężkiego. Kapłan był bardzo uprzejmy wobec mnie i oburzony na tego mężczyznę. Wyjaśnił mi, że to nie była moja wina. Za ten grzech był odpowiedzialny ten mężczyzna, który mnie molestował. Zachęcił mnie, abym o wszystkim powiedział moim rodzicom. Po tych słowach miałem w sercu prawdziwy pokój i radość. Potem wyznałem pozostałe grzechy. Za pokutę musiałem odmówić trzy razy Zdrowaś Mario. Następnie spowiedniku udzielił mi rozgrzeszenie.
Nie potrafię słowami wyrazić radości i ulgi, jakich doświadczyłem tamtego dnia. Współczucie kapłana i łaska sakramentu pokuty stały się początkiem procesu mojego uzdrowienia.
Joe*
*Imię zmienione ponieważ autor świadectwa chciał zachować anonimowość
Tłumaczenie z j.ang. na j.pol: Marcin Rak
Źródło: 101 Inspirational Stories of the Sacrament of Reconciliation. Called by Joy Book. s. 49-50.
Komentarze (0)
Powiązane artykuły
Jestem dzieckiem Boga a nie Diabła
Po 10 latach i po zrobieniu dokładnego rachunku sumienia przystąpiłam do spowiedzi. Po otrzymaniu rozgrzeszenia poczułam, jak Duch Święty zdjął z mojego serca ogromny ciężar, a moje życie zmieniło...
Sakrament pokuty sprawił, że gniew ustąpił miejsca miłości
To była najtrudniejsza modlitwa jaką przyszło mi odmówić. Najpierw myślałam, że ta pokuta nie ma sensu, ale dwa i pół tygodnia później zobaczyłam głęboki sens modlitwy za moją synową. Chciałam, aby...
Sakrament pokuty uleczył mnie ze skutków grzechu aborcji
W sercu miałam cały czas poczucie winy, którego nie mogłam się pozbyć. Przez ponad 15 lat prześladowała mnie myśl o dziecku, które mogłam urodzić i mieć. Nienawidziłam samą siebie za poddanie się...
Sakrament pokuty uwolnił mnie z alkoholizmu
W mojej rodzinie alkoholizm jest grzechem, który występował od pokoleń. Ja też często nadużywałam alkoholu, zwłaszcza na imprezach. To miało negatywny wpływ na moje życie. Czasami niepokoiło mnie...
Sakrament pokuty zmienił moje życie
Pragnę podzielić się z wami moim świadectwem nawrócenia. Mam nadzieję, że dzięki niemu ktoś, kto ukrywa grzechy na spowiedzi z odwagą wyzna je kapłanowi.
Sakrament Pokuty- Skarb Kościoła Katolickiego
Pochodzę z katolickiej rodziny. W dzieciństwie byłam gorliwą katoliczką. Wiara była dla mnie źródłem radości i sensu życia. Jednak w okresie dojrzewania została poddana próbie. Odeszłam od Kościoła...
Spowiedź uświadomiła mi zło antykoncepcji
Pragnę, aby ta prawda dotarła do wielu osób: rezultatem stosowania antykoncepcji hormonalnej jest śmierć nienarodzonego dziecka w łonie matki. Proszę, nie wierzcie w kłamstwa, związane ze...
Spowiedź uwolniła mnie z nałogu hazardu
Przez ponad trzy lata spowiadałam się z uzależnienia od hazardu. Przystępowanie do tego sakramentu wydało upragniony owoc nawrócenia. Pewnego dnia wzięłam mocne postanowienie, że już nigdy więcej...
Spowiedź zmyła z mojej duszy brud grzechu nieczystości
Uczestniczyłam w rekolekcjach przed przyjęciem sakramentu bierzmowania. Chociaż w przeszłości przystępowałam do sakramentu pokuty to nigdy nie wyznałam kapłanowi grzechu cudzołóstwa, na który...
Nie bój się spowiedzi
Konfesjonał to miejsce zwycięstwa, a nie porażki, wstydu i poczucia winy. Być może też unikasz Bożego Miłosierdzia w sakramencie pokuty... Jeśli jesteś kobietą, która boi się pójść do spowiedzi to...
Nie chciałam pójść do spowiedzi
Byłam przekonana, że przystępowanie do sakramentu pokuty to cecha charakterystyczna dla średniowiecza. Uważałam siebie za „nowoczesną katoliczkę”, która praktykuje i wybiera to, co jej...