Bóg odpuścił mi grzech aborcji
Poznałam mojego przyszłego męża kiedy byłam uczennicą szkoły średniej. Lubiłam przebywać w jego towarzystwie. Pociągało mnie jego poczucie humoru. Najpierw chodziliśmy na randki, ale w kiedy byłam w ostatniej klasie szkoły średniej seks stał się częścią naszego związku. W sercu wiedziałam, że współżycie przed zawarciem małżeństwa jest złe. Jednak zignorowałam głos sumienia, ponieważ byłam przekonana, że łączyła nas „prawdziwa miłość”.
Nasz związek trwał przez cały okres studiów. Przed ukończeniem college'u zaszłam w nieplanowaną ciążę. Nie wiem co mój chłopak (a obecnie mąż) czuł ponieważ zawsze unikał rozmowy na ten temat. Dla pewności poszłam do lekarza i zrobiłam sobie test ciążowy. Z przychodni zadzwonił telefon. Dowiedziałam się, że wynik był pozytywny. „Czy ciąża była planowana?” - spytała mnie pielęgniarka, która ze mną rozmawiała. Odpowiedziałam, że nie. Natychmiast podała mi numer telefonu do doktora, który przeprowadza zabiegi „przerywania ciąży”. Wtedy wierzyłam w to kłamstwo – w szóstym lub 7 tygodniu płód nie jest dzieckiem, tylko zlepkiem komórek. Bałam się, że moi rodzice będą rozczarowani, kiedy dowiedzą się o nieplanowanej ciąży. Myślałam, że to nie był jeszcze odpowiedni czas na macierzyństwo. Nie chciałam zmuszać mojego chłopaka do małżeństwa. Zgodziłam się na aborcję. Uważałam, że jest to „najlepszy wybór dla każdego”.
Zgodnie z obowiązującym prawem miałam konsultacje z lekarzem przed aborcją. Płakałam podczas rozmowy w gabinecie. Doktor wytłumaczył mi, jak będzie wyglądał zabieg i poda mi środki znieczulające. Jednocześnie nie powiedział mi, że rany na duszy pozostaną na zawsze i nie istnieje taki specyfik, który może uśmierzyć ból w sercu z powodu zabicia własnego dziecka. Na koniec doktor z niecierpliwością spytał mnie: „Czy chce pani poddać się aborcji, czy nie?”. „Chcę” - tak odpowiedziałam.
Przez 13 lat starałam się nie myśleć o tym, co wtedy wydarzyło się w gabinecie lekarskim. Potem uznałam Jezusa za mojego Pana i Zbawiciela. Wtedy Bóg objawił mi prawdę o świętości życia ludzkiego. Zrozumiałam, że to On jest dawcą życia. Zaczęłam szlochać za to, co zrobiłam. Wtedy Szatan chciał mnie okłamać, mówiąc: „Bóg nigdy nie przebaczy ci tego, co zrobiłaś!”. Jednak stało się inaczej. Bóg w swoim miłosierdziu nie tylko odpuścił mi grzech aborcji. Jezus uwolnił mnie z poczucia winy i wstydu. Przez nie cierpiałam bardzo długo. Chociaż wiem, że Bóg mi przebaczył to zawsze będę miała w sercu żal z powodu „wyboru”, na który zgodziłam się. Do zabicia mojego nienarodzonego dziecka przyczynili się: pielęgniarka, która dała mi numer do aborcjonisty, doktor, który przeprowadził aborcję mojego dziecka i mój chłopak (obecnie mąż). Jednak prawda jest taka, że to ja zgodziłam się na aborcję.
Wiele małżeństw rozpadło się z powodu bólu, wstydu i poczucia winy, które są związane z zabiciem nienarodzonego dziecka. W moim przypadku było inaczej. Wyszłam za mąż za mojego chłopaka i obecnie jesteśmy małżeństwem ponad 29 lat. Kilkanaście lat temu podczas obchodów Dnia Świętości Życia mój mąż wyznał Bogu, że żałował za to, co się stało. Stwórca uleczył również jego duszę z ran, powstałych na wskutek grzechu aborcji.
Teraz wiem, że kiedy zgodziłam się na współżycie przed zawarciem małżeństwa i aborcję odwróciłam się od Boga.
W Piśmie Świętym Jezus jest nazywany przyjacielem grzeszników. To określenie oznacza, że miłość Boga jest w stanie dotrzeć do najciemniejszej głębi serca grzesznika po to, aby go wyzwolić z grzechu.
Barbara
Tłumaczenie z j.ang. na j.pol: Marcin Rak
Źródło:https://www.silentnomoreawareness.org/testimonies/testimony.aspx?ID=3234
Komentarze (0)
Powiązane artykuły
Aborcja – najgorsza decyzja jaką podjęłam w życiu
Mężczyzna, z którym miałam romans i który był ojcem dziecka, podrzucił mnie do domu i dał mi 100 dolarów. Tyle zapłaciłam za zabicie mojego dziecka. Nie chciałam od niego żadnych pieniędzy. Nie...
Aborcja – zło, którego nie da się opisać
Konsekwencje obydwóch aborcji były straszne. Upijałam się i zażywałam narkotyki. W ten sposób chciałam pozbyć się poczucia winy i samotności, które miałam w sobie. Zmieniałam parterów seksualnych...
Aborcja była gorsza niż gwałt
Pewnego dnia kiedy miałam 16 lat byłam na pierwszej randce. Przed spotkaniem miałąm motyle w brzuchu. Chłopak, który umówił się ze mną był bardzo popularny w szkole i grał w piłkę nożną. Najpierw...
Błędne Koło
Co to jest błędne koło? To jest sytuacja, w której grzech jednej osoby przyczynia się do następnych. Miałam piętnaście lat, kiedy poddałam się pierwszej aborcji. Morderstwo tego nienarodzonego...
Brałam udział w zabijaniu nienarodzonych dzieci i poddałam się aborcji - świadectwo byłej aborcjonistki
6 miesięcy upłynęło i wydawać by się mogło, że nie zamieniłabym tej pracy na żadną inną. Tak się nie stało. Jakoś się przyzwyczaiłam do tego, co robiłam. Ale pewnego razu zdarzyło się coś, co...
Co aborcja zrobiła mojej żonie
Nazywam się Paul Deitche. Ja i moja żona Maureen straciliśmy jedno z naszych dzieci w wyniku aborcji. Pamiętajcie, że naprawdę żałujemy tego, że popełniliśmy okropną zbrodnie przeciwko bezbronnemu...
Gdybym była posłuszna Bogu to uniknęłabym cierpienia związanego z aborcją
Zaszłam w nieplanowaną ciążę. W tym czasie wszystkie moje koleżanki miały już za sobą przynajmniej jedną aborcję. Nie chciałam zabić mojego nienarodzonego dziecka. Coś w głębi duszy mówiło mi,...
Moje zabite dziecko odmawiało za mnie różaniec
Kiedy miałam 23 lata zaszłam w nieplanowaną ciążę. Mój chłopak, z którym chodziłam na randki przestraszył się. Byłam podekscytowana, że jestem w ciąży i powiedziałam o wszystkim mojej rodzinie....
Myślałam, że aborcja była jedynym wyborem
Dwadzieścia trzy lata temu popełniłam największy błąd w życiu – poddałam się aborcji. Zostałam zgwałcona przez mężczyznę, który był gorliwym protestantem. W rezultacie zaszłam w nieplanowaną...
Sakrament pokuty uleczył mnie ze skutków grzechu aborcji
W sercu miałam cały czas poczucie winy, którego nie mogłam się pozbyć. Przez ponad 15 lat prześladowała mnie myśl o dziecku, które mogłam urodzić i mieć. Nienawidziłam samą siebie za poddanie się...
Skrzywdziłam siebie i innych
Nazywam się Patricia Sanivole. Pochodzę z Bay Area. Bóg był bardzo miłosierny wobec mnie, ponieważ skrzywdziłam nie tylko wiele kobiet i mężczyzn, ale także samą siebie. Teraz podzielę się z wami...
Widok mojego martwego dziecka złamał mi serce
Pewnego razu zrobiłam sobie test ciążowy. Wynik był pozytywny – zaszłam w nieplanowaną ciążę. Kiedy mój chłopak dowiedział się o tym powiedział, że nie jest gotowy na ojcostwo. Zaczął...
Wiedziałam, że zabiłam dziecko, które rozwijało się pod moim sercem
Byłam przestraszona. Bałam się, że rodzice dowiedzą się o nieplanowanej ciąży i sami siłą zabiorą mnie do kliniki aborcyjnej. Myślałam, że jeśli poznają prawdę już nigdy nie będą ze mnie dumni....
Z powodu aborcji popadłam w depresję dwubiegunową
To co teraz przechodzę jest efektem aborcji moich dzieci. Czasem bywają dobre dni, a czasem jest mi ciężko. Czasem czuję, że Bóg mi przebaczył… Innym razem zastanawiam się, czy Bóg może...
Zabiłam dziecko, które poczęło się w wyniku gwałtu
Moje świadectwo nie jest łatwe do napisania. Jednak uważam, że powinnam spróbować. Wiem jak to jest, kiedy ktoś czuje się samotny. Nie wiem, kto je przeczyta, ale wiem, że to co przeżyłam nie było...
Zrozumiałam, że aborcja jest grzechem
Minęło 20 lat po śmierci mojego nienarodzonego dziecka. Ciężko pracowałam jako pielęgniarka. Jednocześnie ukrywałam w moim sercu ból, poczucie winy i wstyd z powodu dokonanej aborcji. Okłamywałam...
Zrozumiałem czym jest aborcja
To wydarzenie uświadomiło mi dlaczego powinienem tam być. Postanowiłem, że w każdą środę będę modlił się przed kliniką aborcyjną. Nie bałem się ochroniarzy, ani zwolenników aborcji. Myślałem sobie,...
Jeśli uważasz, że aborcja wyraża siłę kobiety to się mylisz
Podczas każdej procedury aborcjoniści zapewniali mnie, że jest to prosty zabieg, który przynosi szybką ulgę. Jednocześnie wpajali mi to kłamstwo – aborcja wyraża siłę kobiety.