Spowiedź zmyła z mojej duszy brud grzechu nieczystości

Kiedy byłam małą dziewczynką zakochałam się w chłopaku, który był starszy ode mnie. Pewnego razu chłopak molestował mnie seksualnie. Tutaj dodam, że to nie był gwałt ponieważ zgodziłam się na to. Po wszystkim chłopak zabronił mi mówić o tym komukolwiek. Wtedy nie rozumiałam co tak naprawdę zaszło między nami. Z drugiej strony dotarło do mnie, że to było złe.
Nikomu nic nie powiedziałam. Później uświadomiłam sobie, że to wszystko, na co się zgadzałam było grzechem. Z tego powodu miałam poczucie winy. Czułam się tak, jakby w mojej duszy pojawił się jakiś osad, przez który odczuwałam wstręt do siebie. Nie miałam odwagi, aby powiedzieć rodzicom co się stało. Czułam się okropnie i było mi wstyd, że pozwalałam temu chłopakowi, aby mnie molestował. Zgadzałam się na to ponieważ ten chłopak okazywał mi uwagę, jakiej nie miałam ze strony rodziców. Byłam z nim związana pomimo że niejeden raz znieważał mnie publicznie.
Pewnego dnia, przy pomocy Łaski Bożej, spotkałam się z tym chłopakiem i powiedziałam mu wprost, że już nigdy więcej nie będzie mnie molestował. Nasz związek był skończony.
Kilka lat później uczestniczyłam w rekolekcjach przed przyjęciem sakramentu bierzmowania. Chociaż w przeszłości przystępowałam do sakramentu pokuty to nigdy nie wyznałam kapłanowi grzechu cudzołóstwa, na który zgadzałam się. Z tego powodu każda moja spowiedź była świętokradzka. Za każdym razem kiedy tylko pomyślałam sobie o spowiedzi z tego grzechu miałam skurcze w żołądku, przyspieszone bicie serca i poczucie winy, strachu i nienawiści do samej siebie.
Podczas rekolekcji Łaska Boża dotknęła mojego serca. Zrozumiałam, że nie mogę już dłużej tak żyć. Postanowiłam pójść do spowiedzi i wyznać wszystkie grzechy, zwłaszcza grzech nieczystości, na który zgadzałam się i który ukrywałam przez kilka lat. Spowiednikiem był ksiądz John McGrann, proboszcz parafii St. Patrick Parish in Spokane, w stanie Washington. Kapłan był bardzo miły i uprzejmy. Do dzisiaj pamiętam te piękne słowa rozgrzeszenia, jakie wtedy powiedział: „I ja odpuszczam tobie grzechy w Imię Ojca, i Syna i Ducha Świętego. Amen”.
Sakrament pokuty zmył z mojej duszy brud grzechu nieczystości. Wiedziałam, że Jezus mi przebaczył. Dzięki temu mogłam przebaczyć chłopakowi, który mnie skrzywdził. Po spowiedzi miałam wrażenie, że zaraz odlecę. Czułam się jak osoba, która po wielu latach choroby odzyskała zdrowie.
Theresa*
*Imię zmienione ponieważ autorka świadectwa chciała zachować anonimowość.
Tłumaczenie z j.ang. na j.pol: Marcin Rak
Źródło: 101 Inspirational Stories of the Sacrament of Reconciliation. Called by Joy Book. s. 148 – 149.
Komentarze (0)
Powiązane artykuły
Moja walka o czystość
To co z początku było nawykiem wkrótce stało się uzależnieniem. Potem odkryłam w telewizji podobne kanały pornograficzne i zaczęłam oglądać je co noc, aby dostać „dawkę”. W miarę upływu...
Nie bój się spowiedzi
Konfesjonał to miejsce zwycięstwa, a nie porażki, wstydu i poczucia winy. Być może też unikasz Bożego Miłosierdzia w sakramencie pokuty... Jeśli jesteś kobietą, która boi się pójść do spowiedzi to...
Nie chciałam pójść do spowiedzi
Byłam przekonana, że przystępowanie do sakramentu pokuty to cecha charakterystyczna dla średniowiecza. Uważałam siebie za „nowoczesną katoliczkę”, która praktykuje i wybiera to, co jej...
Sakrament pokuty sprawił, że gniew ustąpił miejsca miłości
To była najtrudniejsza modlitwa jaką przyszło mi odmówić. Najpierw myślałam, że ta pokuta nie ma sensu, ale dwa i pół tygodnia później zobaczyłam głęboki sens modlitwy za moją synową. Chciałam, aby...
Sakrament pokuty uleczył mnie ze skutków grzechu aborcji
W sercu miałam cały czas poczucie winy, którego nie mogłam się pozbyć. Przez ponad 15 lat prześladowała mnie myśl o dziecku, które mogłam urodzić i mieć. Nienawidziłam samą siebie za poddanie się...
Sakrament pokuty uwolnił mnie z alkoholizmu
W mojej rodzinie alkoholizm jest grzechem, który występował od pokoleń. Ja też często nadużywałam alkoholu, zwłaszcza na imprezach. To miało negatywny wpływ na moje życie. Czasami niepokoiło mnie...
Sakrament pokuty zmienił moje życie
Pragnę podzielić się z wami moim świadectwem nawrócenia. Mam nadzieję, że dzięki niemu ktoś, kto ukrywa grzechy na spowiedzi z odwagą wyzna je kapłanowi.
Sakrament Pokuty- Skarb Kościoła Katolickiego
Pochodzę z katolickiej rodziny. W dzieciństwie byłam gorliwą katoliczką. Wiara była dla mnie źródłem radości i sensu życia. Jednak w okresie dojrzewania została poddana próbie. Odeszłam od Kościoła...
Spowiedź uświadomiła mi zło antykoncepcji
Pragnę, aby ta prawda dotarła do wielu osób: rezultatem stosowania antykoncepcji hormonalnej jest śmierć nienarodzonego dziecka w łonie matki. Proszę, nie wierzcie w kłamstwa, związane ze...
Spowiedź uwolniła mnie z nałogu hazardu
Przez ponad trzy lata spowiadałam się z uzależnienia od hazardu. Przystępowanie do tego sakramentu wydało upragniony owoc nawrócenia. Pewnego dnia wzięłam mocne postanowienie, że już nigdy więcej...
Sakrament Pokuty – najpiękniejszy dar, jaki otrzymaliśmy od Boga
powiedź jest sakramentem, który pokazuje jak bardzo Bóg nas kocha. Konfesjonał jest miejscem, w którym możemy otrzymać Łaskę Uświęcającą, nie ważne ile razy zgrzeszymy. Sakrament pokuty jest...