Dziękuję Bogu za dar powołania kapłańskiego
Kiedy byłem w czwartej klasie szkoły podstawowej zostałem ministrantem. Ksiądz Dennis W. Hickey opiekował się ministrantami. Ten kapłan, który obecnie jest biskupem, nauczył mnie kilku modlitw w języku łacińskim. Jako ministrant zawsze rzetelnie wykonywałem moje obowiązki. Codziennie służyłem do mszy. Jeśli miałem służyć w godzinach rannych to moi rodzice nie musieli mnie budzić dwa razy ponieważ bardzo chciałem być przy ołtarzu nie tylko w niedziele i dzień powszedni, ale również podczas ślubów i pogrzebów. Szczególnie lubiłem, kiedy ksiądz Hickey sprawował mszę świętą. Wszyscy wierni wiedzieli doskonale, że ten kapłan miał szczególne nabożeństwo do Eucharystii. Pobożny sposób, w jaki sprawował mszę świętą sprawił, że powołanie kapłańskie zaczęło rozwijać się w moim sercu. Oprócz tego pociągało mnie sprawowanie Eucharystii przez kapłanów.
Kiedy byłem uczniem szkoły średniej nadal byłem ministrantem. Jednocześnie byłem duszą towarzystwa. Chodziłem na bale z okazji zakończenia roku szkolnego i inne szkolne zabawy. Miałem dziewczynę, z którą chodziłem na randki. Jednak w głębi serca słyszałem głos Boga, który wzywał mnie do kapłaństwa. Pewnego razu rozmawiałem z dyrektorem liceum, który był kapłanem. Powiedziałem, że mam powołanie. Ksiądz zachęcił mnie, abym poszedł za głosem Boga. Skorzystałem z jego rady. Wstąpiłem do niższego seminarium duchownym w Rochester. Niestety w tym czasie bardzo tęskniłem za moją dziewczyną i życiem towarzyskim. Myślałem, że moim życiowym powołaniem nie jest kapłaństwo tylko małżeństwo. Po roku wystąpiłem z niższego seminarium. Moi rodzice byli rozczarowani, ale nie krytykowali mojej decyzji i mogłem liczyć na wsparcie z ich strony.
Chciałem pójść na studia i znaleźć się w gronie najlepszych studentów. Niestety moich rodziców nie stać było na czesne. Dlatego musiałem podjąć pracę. Byłem robotnikiem na budowie. Co ciekawe mój szef był ojcem dziewczyny, z którą chodziłem na randki. Jednak moje zarobki nie wystarczały nawet na wpisowe na studia. Z tego powodu wstąpiłem na ochotnika do wojska, licząc na zasiłki i wsparcie ze strony armii. Chciałem ukończyć dziennikarstwo i zostać dziennikarzem telewizyjnym lub radiowym. Znany dziennikarz Walter Cronkite był moim idolem.
W wojsku byłem inżynierem. Budowałem mosty pontonowe. Jednocześnie ponownie zacząłem myśleć o kapłaństwie. Pewnego wieczoru spotkałem się z kapelanem, który pełnił posługę duszpasterską w mojej jednostce wojskowej. Podczas rozmowy wyznałem mu, że chciałbym zostać księdzem. Kapelan zachęcił mnie, żebym po raz drugi spróbował rozeznać, czy to jest moje życiowe powołanie. Wracając do koszar byłem bardzo szczęśliwy, a w moim sercu poczułem pokój, którego wcześniej nie znałem. Złożyłem podanie do seminarium. Przełożeni przyjęli moją aplikację pomimo faktu, że w przeszłości wystąpiłem z niższego seminarium duchownego.
Na początku życie w seminarium sprawiało mi spore trudności. Jednak w sercu czułem, że Bóg przeznaczył mnie na to, abym został kapłanem. Idąc drogą powołania otrzymałem łaskę wytrwałości. 6 czerwca 1964 roku przyjąłem święcenia kapłańskie z rąk księdza biskupa Lawrence B. Casey.
Wyzwania, jakie stoją przed Kościołem z powodu małej liczby kapłanów i powołań nie są dla mnie jakąś nowością. Jestem bardzo szczęśliwy, że jestem księdzem. Codziennie podczas modlitwy dziękuję Bogu za dar powołania kapłańskiego. Nie da się opisać radości, jaką czuję podczas sprawowania Eucharystii, udzielania rozgrzeszenia wiernym podczas sakramentu pojednania, chrztu dzieci lub dorosłych lub podczas udzielania sakramentu namaszczenia chorych. Nigdy nie będę bogaty i potężny w oczach tego świata. Jednak kapłaństwo jest dla mnie tak cennym darem, że nie zamienię go za żadne skarby świata.
ks. Al Delmonte
Tłumaczenie z j.ang. na j.pol: Marcin Rak
Komentarze (0)
Powiązane artykuły
Bóg udzielił mi łaski abym wybrał kapłaństwo
Przez dwa tygodnie byłem niespokojny. Nie wiedziałem jaką powinienem podjąć decyzję. Pewnego dnia podczas modlitwy Bóg udzielił mi swojej łaski, abym wybrał kapłaństwo i porzucił inne plany na...
Bycie kapłanem jest dla mnie wielkim przywilejem
W Ewangelii według św. Jana uczniowie św. Jana Chrzciciela zadali Jezusowi to pytanie: „Nauczycielu, gdzie mieszkasz?”. Jezus tak im odpowiedział: „Chodźcie i zobaczycie”....
Jestem szczęśliwym kapłanem i misjonarzem - świadectwo powołania
Kiedy miałem dziewięć lat czułem, że moim życiowym powołaniem jest bycie księdzem. Jednocześnie nie miałem świadomości co to oznaczało. Byłem przekonany, że ksiądz to osoba, która modli się,...
Kto by pomyślał, że w przyszłości zostanę kapłanem
Od trzydziestu lat jestem szczęśliwym kapłanem. Dla mnie wielką radość sprawia mi to, że Bóg posługuje się mną, aby obdarzyć ludzi swoją łaską. Dziękuję Bogu za dar powołania kapłańskiego, dzięki...
Modlitwa różańcowa sprawiła, że rozeznałem życiowe powołanie
Pamiętam jak byłem małym urwisem z całą rodziną po kolacji klękaliśmy i wspólnie odmawialiśmy różaniec. Potem okazało się, że codzienna rodzinna modlitwa różańcowa była moim pierwszym krokiem do...
Moje powołanie do kapłaństwa dojrzewało w domu rodzinnym
Rodzice narażali się na wiele niebezpieczeństw z powodu praktykowania wiary katolickiej. Nie mogliśmy uczestniczyć we mszy świętej. Nie mieliśmy kapłanów lub misjonarzy, którzy mogliby wyjaśnić nam...
Nie chciałem zostać księdzem
„Nie chcę być księdzem. Chcę cieszyć się życiem, ożenić się i założyć rodzinę. Bycie księdzem jest nudne” - tak sobie myślałem kiedy byłem dzieckiem. Byłem przekonany, że kapłaństwo,...
Na mszy miłość Boga wlała się do mojego serca
Pewnego dnia spytałem mojego kolegę, czy mógłbym pójść z nim do kościoła na mszę. Zgodził się. Na mszy poczułem, jak miłość Boga wlewała się do mojego serca.
Nie wyobrażałem sobie, że w przyszłości będę księdzem
Dorastałem w wielodzietnej rodzinie katolickiej, w której naczelnym obowiązkiem było praktykowanie wiary katolickiej. Nie przypominam sobie, czy kiedykolwiek opuściłem mszę świętą. Razem z...
Od komunisty do katolickiego kapłana
W wierze katolickiej znalazłem wspólnotę pełną prostych i dobrych ludzi, gdzie nie było żadnego kłamstwa. Tam też znalazłem paru prawdziwych przyjaciół. To mnie wyzwoliło, gdyż nie musiałem już...
Świadectwo powołania – ksiądz Burke Masters
Gdyby ktoś zaproponowałby mi kontrakt na kwotę 10 milionów dolarów, abym został zawodowym graczem w pierwszej lidze baseball'owej i porzucił kapłaństwo to bym odrzucił tą propozycję. Pokój i...
Od grzesznika do kapłana
Po zakończeniu służby wojskowej dostałem się na studia na Ohio State University. Tam grałem w siatkówkę. Nienawidziłem Boga i obwiniałem Go za śmierć mojej narzeczonej. Stwarzałem sobie różne...