Jeśli uważasz, że pornografia nie niszczy relacji pomiędzy małżonkami to koniecznie przeczytaj moje świadectwo
Pewnego razu mój kuzyn powiedział mi, że pornografia to zło konieczne w małżeństwie. Według niego marzeniem każdej osoby jest posiadanie długiego i szczęśliwego małżeństwa pełnego satysfakcjonującego współżycia. Jednak w rzeczywistości ludzie nudzą się sobą i uciekają w pornografię, aby dodać nieco pikanterii do współżycia. Był przekonany, że gdyby pornografia nie istniała to wskaźnik rozwodów byłby wyższy, wielu mężczyzn korzystałoby z prostytucji, a małżonkowie nawiązywaliby romanse, aby zaspokoić swoje potrzeby seksualne. To wszystko powiedział mi mężczyzna, który obecnie jest w trzecim niesakramentalnym związku. Niestety uwierzyłam mu.
Potraktowałam tą wypowiedź na serio. Myślałam, że współżycie seksualne pomiędzy małżonkami staje się nudne po pewnym czasie. Dlatego musiałam dodać nieco pikanterii po to, aby mój mąż był zainteresowany mną. Z tego powodu pozwoliłam, aby pornografia stała się częścią naszego małżeństwa. Szczególnie zachęcałam mojego męża, abyśmy razem oglądali filmy porno wtedy, kiedy miałam wrażenie, że jego zainteresowanie moją osobą zanikało.
Jednocześnie nie przyszło mi to do głowy, że pornografia stanie się nałogiem, który wywróci moje życie. Przekonałam się, że jest to narkotyk.
Poznałam mojego męża przez internet w 2001 roku. Po 9 miesiącach znajomości zamieszkaliśmy razem, a po 6 miesiącach wzięliśmy ślub. Byliśmy młodzi i naiwni, a pornografia była częścią naszego związku od samego początku. Wiedziałam, że mój mąż miał kolekcję materiałów pornograficznych w swoim komputerze. Nie chciałam, aby on czuł się zakłopotany z tego powodu. Zachęciłam go, abyśmy razem oglądali filmy porno. Myślałam sobie, że będzie zadowolony, że ma taką „oświeconą” żonę. W miarę upływu czasu mojemu mężowi znudziły się te materiały pornograficzne, które miał na swoim komputerze. Zaczęliśmy chodzić do sklepów z filmami porno. Czasami przychodziliśmy do domu z papierowymi torbami pełnymi filmów porno na DVD. Innym razem kupowaliśmy w sex shopach różne gadżety, które potem używaliśmy do odgrywania tego, co zobaczyliśmy w filmach pornograficznych. Kiedy to nie wystarczało to pozwalałam mojemu mężowi filmować i fotografować mnie tak, że miał materiały pornograficzne z moim udziałem, które mógł oglądać do woli kiedy był na wyjeździe służbowym.
Jednak pornografia w naszym małżeństwie stała się jak narkotyk, który domagał się coraz mocniejszej dawki. W miarę upływu czasu zaczęliśmy oglądać coraz bardziej ostrzejszą pornografię. Heteroseksualne filmy pornograficzne znudziły się nam. Następnym etapem stała się: pornografia homoseksualna, orgie, seks grupowy, a także takie produkcje, które pokazywały gwałty. Im głębiej wchodziliśmy w to bagno, to tym bardziej czułam się zdesperowana. Szukałam takich filmów porno, aby usatysfakcjonować mojego męża. Pewnego razu mój mąż zaproponował mi założenie naszego własnego porno na żywo, w którym osoby obce brałyby udział. Z początku nie chciałam się na to zgodzić. Jednak potem pomyślałam sobie tak: „Albo zrobię to, co on chce, albo nasze małżeństwo legnie w gruzach”. Nie byłam w stanie powiedzieć: „Nie”, postawić się mojemu mężowi lub ustalić granicę. Zgodziłam się.
Pewnego grudniowego dnia czułam się bardzo przygnębiona. Ze zdenerwowaniem przekręcałam stronę za stroną gazety po to, aby nie myśleć o rzeczach, jakie zrobiłam z moim mężem i jego kolegą ubiegłej nocy. W pewnym momencie moją uwagę przyciągnęło ogłoszenie zabawy, znajdujące się w rogu gazety. Przypomniało mi coś, co widziałam jako dziecko. Zaczęłam myśleć o moim dzieciństwie i jak bardzo tęskniłam za szczęśliwą, małą dziewczynką, jaką byłam zanim padłam ofiarą napaści seksualnej. Od tamtej pory moje dzieciństwo legło w gruzach. Wtedy uwierzyłam, że seks był jedynym sposobem, aby wyrazić miłość. Zazwyczaj nie potrafiłam znaleźć różnicy pomiędzy zniekształceniem współżycia seksualnego, gwałtem, którego padłam ofiarą a moim małżeństwem. Wtedy mgła zaczęła opadać i zaczęłam to jasno dostrzegać.
Postanowiłam skończyć z tym, czym się zajmowałam i odnaleźć tę małą dziewczynkę, którą kiedyś byłam. Chciałam ją przytulić, pocieszyć i powiedzieć jej, że zawsze będzie bezpieczna przy mnie. Musiałam skończyć z pornografią i zachęcić mojego męża, aby i on zrobił tak samo. Wieczorem wyjaśniłam mu to wszystko. Mój mąż był bardzo zły. Powiedział mi, że mogę robić co chcę, ale on nie chciał przyłączyć się do mnie. Nie widział żadnego powodu zaprzestania oglądania pornografii i odgrywania tego, co tam zobaczył. Sytuacja w naszym małżeństwie stała się napięta.
Pewnego dnia mój mąż powiedział mi, że już mnie nie kocha. Przyznał się, że miał romans z inną kobietą i chciał odejść. Kiedy to usłyszałam poczułam w sobie wielki i kipiący gniew. Po tym wszystkim co dla niego zrobiłam, po tych wszystkich upokarzających i zboczonych rzeczach, które pozwoliłam mu zrobić z moim ciałem, chciał mnie porzucić dla innej kobiety? Wyrzuciłam go z domu ze wszystkimi jego rzeczami i ubraniami. Nienawidziłam go i siebie samej. Jednocześnie chciałam umrzeć.
Przez kilka tygodni byłam pogrążona w wielkiej rozpaczy. Do dzisiaj nie mam pojęcia, co wtedy działo się ze mną. Ostatecznie mój mąż wrócił do mnie. Postanowiliśmy walczyć o nasze małżeństwo. Mąż powiedział mi, że nie tylko nie był w stanie powstrzymać się od oglądania pornografii, ale także nie mógł zaprzestać uprzedmiotowiać kobiet i odpędzać natrętnych seksualnych fantazji. Zaczął szukać pomocy w organizacji pomagającej osobom uzależnionym od seksu i pornografii. Okazało się, że pornografia była jego uzależnieniem, a nie erotycznym zainteresowaniem.
Proces leczenia nie był łatwy. Byłam dręczona zazdrością i brakiem poczucia bezpieczeństwa. Było mi bardzo trudno zaufać mojemu mężowi. Mój ojciec używał starego politycznego powiedzenia, które idealnie pasowało do sytuacji, w jakiej się znajdowałam: „Zaufaj, ale zweryfikuj”. Dostałam obsesji na punkcie sprawdzania mojego męża, jego postępów w programie dwunastu kroków i przeglądania jego poczty internetowej i sms'ów. Za każdym razem dostawałam szału i chciałam przyłapać mojego męża na oglądaniu pornografii lub nawiązania przez niego kolejnego romansu.
Posunęłam się do tego stopnia, że zmieniłam swój wygląd. Myślałam, że dzięki temu stanę się lepsza niż te kobiety, które mój mąż zobaczył w filmach porno. Ufarbowałam włosy, przeszłam na dietę i zaczęłam nosić prześwitujące stroje. Moja obsesja zadowolenia mojego męża i kontroli wszystkiego sprawiła, że moje życie stało się nieznośne. Okazało się, że przeszłam z jednej skrajności w drugą. Czułam się okropnie.
Dla odmiany, zapisałam się na program, mający na celu uwolnienie od uzależnienia od doznań seksualnych. Dzięki temu odwróciłam uwagę od uzależnienia mojego męża i skoncentrowałam się na sobie samej. Tym samym mogłam uleczyć się z zamieszania, jakie pornografia wprowadziła w nasze małżeństwo. Dzięki pomocy programu 12 kroków i ludzi, którzy nas wspierali w tym wszystkim mogliśmy uzdrowić i stworzyć nowe małżeństwo.
Zaczęłam też lepiej troszczyć się o siebie. Koncepcja troski o siebie była dla mnie nowością. Myślałam sobie, że to dotyczyło tylko obcinania paznokci lub czesania włosów. Tak naprawdę troska o wygląd to jeden aspekt koncepcji troski o ciało, a spokój, właściwe odżywianie, spotkania z przyjaciółmi i znajdowanie zdrowych sposobów na moje nastroje to drugie. Nauczyłam się stawiać granice i jak mam rozmawiać z mężem o tym, czego potrzebowałam. Z początku nie było łatwo mówić o moich potrzebach, ale im bardziej starałam się to tym bardziej czułam się pewna.
Z dnia na dzień stawałam się mocniejsza, bardziej pewna siebie i lepiej czułam się z moim ciałem. Ubierałam się i jadłam to, co chciałam, a także nie robiłam niczego, aby celowo pobudzać mojego męża. Nie musiałam już rywalizować z kobietami przedstawionymi w magazynach porno. Czułam się ze sobą dobrze. Przyjaciele, których poznałam podczas tego programu 12 kroków stali się moimi najlepszymi przyjaciółmi, jakich miałam w życiu. Wiedziałam, że mogę zawsze liczyć na nieograniczone wsparcie i bezwarunkową miłość z ich strony. Bez ich pomocy nie mogłam wyjść z tego uzależnienia od pornografii. W zamian zaczęłam pomagać innym i dzieliłam się tym, czego się nauczyłam. Poczułam się szczęśliwa kiedy mogłam podzielić się moim świadectwem i dlatego, że proces nawrócenia pomagał mi zbliżyć się do tej małej dziewczynki.
Mój mąż również zrobił postępy w tym programie. Widział wielu mężczyzn, którym nie udało się wyjść z nałogu pornografii, ale był zdeterminowany, aby uwolnić się z tego uzależnienia i ocalić nasze małżeństwo. Przytulał mnie kiedy płakałam, słuchał mnie uważnie kiedy chciałam się mu wyżalić i zachęcał mnie, abym mówiłam mu o swoich pragnieniach. Po wyboistej drodze udało nam się trafić do celu – uwolniliśmy się z pornografii.
Miesiąc temu razem z mężem świętowaliśmy 14 rocznicę ślubu i 3 rocznicę ocalenia naszego małżeństwa. Teraz nasze małżeństwo jest zupełnie inne niż to poprzednie. W przeszłości nasz związek był zbudowany na kłamstwach i oszustwie, jakim było to stwierdzenie: coś z zewnątrz może uzupełnić nasze małżeństwo i uczynić nas szczęśliwymi. Nauczyliśmy się, że kiedy razem współpracujemy, rozmawiamy, zmierzamy do tych samych celów, jesteśmy wobec siebie lojalni i uczciwi to wtedy możemy być naprawdę szczęśliwi. Nasze szczęście pochodzi od tego, co jest w środku nas, a nie od tego co jest pokazane na ekranie. Ta zmiana nie nastąpiła od razu. W miarę upływu czasu przekształciliśmy nasze małżeństwo w związek, jaki zawsze chcieliśmy stworzyć.
Ostatecznie wybaczyłam mojemu mężowi zdradę małżeńską. Tym, co jest również istotne jest to, że wybaczyłam sobie. Bycie współmałżonkiem osoby, która jest uzależniona od pornografii nie jest łatwe. Nie łatwo wychodzi się z tego nałogu. Chociaż nie wszystkie kobiety współuczestniczą w uzależnieniu od pornografii swoich mężów. Jednak te, których mężowie w sekrecie ukrywają uzależnienie od pornografii mogą doświadczyć podobnego procesu uleczenia małżeństwa, przez który sama przeszłam. To odkrycie może być traumatyczne. Potrzeba wiele pracy, aby uleczyć zdradę i odzyskać wzajemne zaufanie. To jest niezaprzeczalna część mojego życia. Jednak doprowadziła mnie do wzbogacenia relacji z moim mężem, a także pomogła mi uleczyć moją osobowość.
Uzdrowienie mojego męża z nałogu pornografii było koniecznym warunkiem, aby nasze małżeństwo mogło zakwitnąć. Obwiniałam męża za jego poprzednie uzależnienie, ale okryłam też, kiedy razem skupiamy się na wyzwaniach, jakie są przed nami, to razem idziemy naprzód.
Wiem też, że kiedy coś jest opublikowane przeciwko pornografii to zawsze jest oburzenie ze strony osób, które uważają, że pornografia nie stanowi żadnego problemu i nikogo nie krzywdzi. Jednak moje świadectwo pokazuje, że korzystanie z pornografii może stać się barierą w relacji małżeńskiej, która jest bardzo trudna do usunięcia nawet dla tych, którzy tego bardzo chcą. Pornografia krzywdzi małżonków. Moje świadectwo pokazuje też, dokąd zmierza osoba uzależniona od pornografii. Dzięki Bogu w moim przypadku udało mi się uciec z nałogu pornografii, która prowadzi do zguby.
Kate*
*Imię zmienione ponieważ autorka świadectwa chciała zachować anonimowość
Tłumaczenie z j.ang. na j.pol: Marcin Rak
Źródło:https://verilymag.com/2016/03/porn-addiction-marriage-relationships
Komentarze (1)
~evelinnnnnmna
28.05.2022, godz.06:48
Fajnie ze wyszliscie z tego bagna... Zeby nie nazwac tego gorzej..............
Powiązane artykuły
Egoizm, nieczystość i pornografia zwyciężyły
Jeśli ktoś uważa, że pornografia nie zabija duszy osoby, która ją ogląda i nie niszczy więzów małżeńskich to jest w błędzie. Pornografia zniewala do tego stopnia, że uzależniona osoba porzuca dla...
List do mężczyzny po drugiej stronie ekranu
Drogi mężczyzno po drugiej stronie ekranu, Nie wiem kim jesteś, czym się zajmujesz, ani nie mam pojęcia, czy jesteś mężem lub ojcem. Jednak tym, co wiem jest to, że jestem człowiekiem, prawdziwą...
List otwarty do ojca oglądającego pornografię
Na początku tego listu chcę żebyś wiedział, że kocham cię. Wybaczam ci krzywdy, które w moim życiu wyrządziło twoje hobby, jakim jest oglądanie pornografii. Chcę ci pokazać, jak twoje...
Pornografia prawie zniszczyła moje małżeństwo
Mój mąż pożyczył film porno i przyniósł go do domu. Przed włączeniem magnetowidu powiedziałam mu, że nie chcę oglądać z nim tego filmu. Zdenerwował się i powiedział, że psuję mu zabawę. To był...
Pornografia zniszczyła intymną jedność pomiędzy mną a moją żoną
Co się dzieje kiedy ktoś szuka w pornografii inspiracji do urozmaicenia współżycia w małżeństwie? Sam szukałem w niej sposobu na lepsze pożycie intymne. Tak się nie stało. Pornografia całkowicie...
Pornografia zniszczyła moje małżeństwo
Wyglądało tak, że uzależnienie od pornografii mojego męża znieczuliło w nim jakiekolwiek uczucia, które miał wobec kobiet jako istot ludzkich. Dla niego każda kobieta była przedmiotem, który można...
Pornografia zniszczyła moje życie
Pornografia zniszczyła wszystkie relacje, które utrzymywałem. W miarę upływu czasu zanurzałem się coraz głębiej w tym bagnie. Mój umysł był zanieczyszczony zdjęciami pornograficznymi i nieczystymi...
Różaniec uwolnił mnie z uzależnienia od pornografii
Modlitwa różańcowa sprawiła, że uwolniłem się z uzależnienia od pornografii. Ktoś teraz myśli sobie, że wielki cud wydarzył się w moim życiu. Tak to prawda, ponieważ w moim przypadku zerwałem z...
Grzech nieczystości mojego męża zniszczył nasze małżeństwo
Od 2014 roku jestem w separacji z mężem. Nie jestem w stanie wyrazić bólu i cierpienia, którego doświadczyłam z powodu uzależnienia mojego męża od pornografii i masturbacji. Jednocześnie w tym...