Przez rok byłam w nieformalnym związku z chłopakiem, który był całym moim światem. Potem nasz związek rozpadł się i byłam bardzo nieszczęśliwa. Jednak znacznie gorszą rzeczą od zerwania było uświadomienie sobie, że wielka część mnie samej odeszła wraz z nim na zawsze. Podczas naszego nieformalnego związku regularnie uprawialiśmy seks. Po tym jak nasz związek rozpadł się czuję w sobie wstyd, poczucie winy i złamane serce. Oprócz tego mam okropne uczucie, że z powodu mojego grzechu nieczystości nikt już mnie nie pokocha.

    Od tamtej pory bez przerwy prześladują mnie natrętne myśli i okropne uczucia. One są związane z rzeczami, jakie robiłam z moim byłym chłopakiem. Wiem, że Bóg mi przebaczył w sakramencie pokuty, ale nadal nie potrafię sobie przebaczyć. Do końca życia będę żyła z tym bólem. Kilka minut przyjemności nie są warte poczucia winy, które mam cały czas.

     Żałuję też, że nie byłam świadoma konsekwencji moich czynów zanim hormony przejęły kontrolę nade mną. Zlekceważyłam nauczanie Pisma Świętego i Kościoła, ponieważ cudzołóstwo jest tak bardzo wychwalane w naszym społeczeństwie. W rezultacie zadałam cierpienie Bogu i sobie samej.

    Chcę powiedzieć wszystkim nastoletnim dziewczynom, że naprawdę nie warto iść do łóżka z pierwszym lepszym chłopakiem. Nieplanowana ciąża i choroby przenoszone drogą płciową nie są tylko jedynymi zagrożeniami, związanymi z uprawianiem przedmałżeńskiego seksu. Teraz pragnę prawdziwej miłości, ale obawiam się, że nigdy jej nie znajdę.

    Piszę to świadectwo w nadziei, że inni nie popełnią tego samego błędu co ja. Konsekwencje przedmałżeńskiego seksu przeszły moje najśmielsze oczekiwania.

Catherine

Tłumaczenie z j. ang. na j. pol: Marcin Rak

Źródło: http://www.premaritalsex.info/real-life-stories/