Jak ocalić małżeństwo
Niezależnie od tego, jak było przed ślubem, mężczyzna i kobieta oczekiwali, że ich związek będzie przypominał autostradę wiodącą wzwyż i że po jego zawarciu będą szczęśliwsi niż przedtem. Okazało się jednak, że po osiągnięciu punktu kulminacyjnego, jakim było wesele, ich droga nieustannie wiodła w dół. Oczywiście, wspięli się na kilka szczytów uniesień, pokonywali też zakręty zapowiadające obiecujący zwrot wydarzeń, nigdy jednak do niego nie doszło. Sytuacja w ich małżeństwie stale się pogarszała. Przez długi czas wędrowali doliną cierpienia, pustki i frustracji.
Problemy, z którymi borykają się zrozpaczeni małżonkowie, nie są drobnymi sprawami. Nie można ich rozwiązać poprzez spokojną rozmowę. Nie są to też kłopoty, znikajace pod wpływem ładnie brzmiących frazesów. Przypominają raka, który pozbawia witalności związek łączący dwoje ludzi. Trudności małżeńskie mają zróżnicowany charakter, zawsze jednak wywołują duże cierpienie.
Wielu zdecyduje się na rozwód, uznając go za jedyny sposób uniknięcia nieszczęśliwego życia. Niektórzy wybierają rozwód, aby po prostu przeżyć. Większość decyduje się na ten krok, mając szczerą nadzieję, że ich życie się poprawi...kiedyś...z inną osobą. Tysiące ludzi zastanawia się nad tym, czy rozwód nie rozwiązałby ich problemów.
Pozwólcie, że zaproszę was za zamknięte drzwi mojego gabinetu i pozwolę posłuchać tego, co mężowie i żony mówią o swojej sytuacji. Zabiorę was również w podróż po kraju, gdzie prowadzę liczne seminaria małżeńskie. Będziecie mieli okazję posłuchać tego, co ich uczestnicy mówią przed i po zajęciach. Mam nadzieję, że to ich wołanie pozwoli wam wyrobić sobie pogląd o tym, jakimi problemami będę się zajmował w tej książce.