~szuka

15.10.2012, godz.03:32

Jako "druga połowa" bardzo popieram słowa"z ambony", w których nakłania się żony do "suszenia" głowy mężom ( w dobrym kierunku)w miejsce cichego milczenia z "nie warto" w podtekście. Myślę też, że często walka o małżeństwo naprawdę graniczy z przenoszeniem gór i że nie na darmo Dary Ducha Świętego" MĄDROŚCI- żeby stawiać granice (cielesne, emocjonalne,duchowe) ROZUMU- aby pijanemu mężowi wystawić walizki za próg UMIEJĘTNOŚCI-aby poradzić sobie z podejmowaniem wyzwań, gdy na jakiś czas trzeba będzie się rozstać (w wypadku uzależnień) RADY- aby nie nie "przykleić" się do cudzej rady, która nam nie służy. MĘSTWA- aby podjąć działania nie podobające sąsiadom i rodzinie i przez jakiś czas być społeczną "czarną owcą" POBOŻNOŚCI-aby na co dzień mieć czas na strefę "tylko Boga"(mam na myśli modlitwę) , żeby sytuacja naszego życia nie przygniotła nas do reszty , żeby zawsze był bezpiecznik BOJAŹNI BOŻEJ-aby nie została wyparta przez bojaźń człowieczą