O przyjmowaniu darów
Bóg chce miłosierdzia, nie ofiary. Radość z tego, że otrzymaliśmy wiele od Jezusa często umiera w nas. Łatwiej jest zasłużyć, bo wtedy nikomu nie jesteśmy nic dłużni. Jak przyjmę to mam poczucie, że jestem coś komuś winny. Warto popatrzeć na dzieci:one nie mają problemu z przyjmowaniem. Dorosły, gdy coś otrzymuje zaczyna myśleć jak tu zwrócić dług, jak zasłużyć na dar, a przecież nie da się "odpracować" tego, co uczynił dla nas Jezus.
Materiały pobrane ze strony www.biskup-rys.pl
Komentarze (0)
Portal zywawiara.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy i wypowiedzi zamieszczanych przez internautów. Osoby zamieszczające wypowiedzi naruszające prawo lub prawem chronione dobra osób trzecich mogą ponieść z tego tytułu odpowiedzialność karną lub cywilną.