Przynosisz owoc obfity

Skąd ksiądz Marcin wie o moich największych tajemnicach, o ciemnych miejscach w sercu, do których nie chcę się przyznać przed sobą? On znowu to samo: łomota i kołacze do mojego serca wyciągając na wierzch brudy nie po to aby mnie ośmieszyć, ale aby mnie zbliżyć do Boga. A ja, znowu biję się w piersi nie przestając żebrać – Panie, miej litość nade mną.
Komentarze (0)
Portal zywawiara.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy i wypowiedzi zamieszczanych przez internautów. Osoby zamieszczające wypowiedzi naruszające prawo lub prawem chronione dobra osób trzecich mogą ponieść z tego tytułu odpowiedzialność karną lub cywilną.