Przed wakacjami moim marzeniem było przejść jakiś szlak w Bieszczadach i zarazić tym mojego męża. Kiedyś chodziłam po górach, ale to było bardzo, bardzo dawno temu. Z tamtych czasów zostało mi pragnienie, żeby znowu zacząć. Wiem, w tym miejscu można powiedzieć: cóż to za problem, wystarczy pojechać w góry i już. Jak się okazuje, dla mnie rzeczy najprostsze są czasem najtrudniejsze.  kiedyś podczas wieczoru uwielbienia poprosiłam o to żeby ciekawie spędzić wakacje. Oczywiście, że mam wiele innych potrzeb znacznie "grubszego kalibru", ale jakoś tak wyszło. Najpierw pomyślałm, że to trochę głupio zawracać Bogu takimi błahymi sprawami, ale skoro mówi On, żeby przychodzić ze wszystkim, to ze wszystkim. 

I naprawdę nie mogę narzekać na brak atrakcji w tym sezonie wakacyjnym, zaczne od wyjazdu do Zakopanego.

 

 

                               

 

Dla takich widoków warto pokonać każdą przeszkodę 

 

                        

 

Kościół Matki Bożej Królowej Tatr, kiedy tam doszliśmy właśnie rozpoczynała się Msza więta - czego chcieć można więcej?       Dlaczego ja tak lubie te góralskie klimaty?

 

                        

 

Te owieczki nikim i niczym się nie przejmują, poza swoim pasterzem, za którym idą ślepo w niego wpatrzone.  Jest się czego uczyć nawet od owieczek

 

                             

 

Tak, to są te moje spotkania z Najwyższym. Na pierwszym zdjęciu w kościele oo. Bernardynów w Zakopanem - przywitał mnie w Najświętszym Sakramencie, potem na Jaworzynie - Mszą Świętą, a potem jeszcze takie tam spotkanie w małej kaplicy, najmniejszej jaką do tej pory spotkałam. Było super.

 

    

                            

 

 Na Krupówkach też byłam, choć klimat pachnących starym drewnem kapliczek i kościółków bardziej mi odpowiada. No cóż nie wszyscy muszą lubić to samo. Ja lubię góralskie klimaty, pachnące iglastymi drzewami i starym drewnem.

 Moje małe marzenie się spełniło. Dziękuję. A muszę powiedzieć, że własciwie jeszcze się nie skończyło, bo wybieram się w Bieszczady na Bukowe Berdo...

 

pozdrawiam

AgnL.