psycholog, trener, coach
Niepojęta jest dla mnie ta tajemnica. Odkąd papież Franciszek ogłosił Rok Miłosierdzia, czytam o tym więcej, częściej ten temat medytuję, rozmawiamy o tym z M. Jednak to jest wciąż nieuchwytne: co to właściwie znaczy miłosierdzie? Jak go doświadczyć? Jak je okazywać? Skąd wziąć w sobie tę siłę i pokorę, by być dla kogoś miłosiernym? Jak się zgodzić na miłosierdzie, które Bóg okazuje grzesznikom i moim wrogom? I właściwie dlaczego mam w nie wierzyć, skoro jest tak odległe jak sąd ostateczny?