Gdy chronić ma czerwona nitka. Po nitce do kabały
Jak tłumaczą znawcy z Kabbalah Center, ważne jest, aby nitka była noszona na lewej ręce, bo to ona uznana jest za przyjmującą, zarówno na poziomie ciała, jak i na poziomie duszy. Nitka zaś ma umożliwić żywe połączenie z ochronnymi energiami i rozwój wewnętrznego potencjału. Praktyka ta ma chronić przed wpływem „złego oka”, które uznaje się za potężną negatywną siłę. W Polsce przez stulecia takie magiczne praktyki i gusła uprawiały na wsi kobiety i znachorki, zabezpieczając nowo narodzone dziecko przed rzuceniem uroku.
Na ból gardła i złą energię
Kolorowe poradniki chętnie przedstawiają właścicieli „mistycznej” nitki. Maryla Rodowicz opowiadała o tym, jak swoją nić otrzymała na Florydzie od menadżera Madonny, a przy tej okazji wysłuchała wykładu guru Madonny, założyciela Centrum Kabały, Philipa Berga. Kiedy w czasie festiwalu w Sopocie złapał ją ból gardła, Centrum Kabbalah miało ofiarować jej dwie butelki cudownej wody – Kabbalah Water. Ból ponoć ustąpił, ale piosenkarka zapewniła, że kabała wcale jej nie wciągnęła, bo nie traktuje jej jak religii, ale jak filozofię życiową.
Okazało się, że magiczna nitka nie uchroniła przed nieszczęściem piosenkarki Kayah, która pożegnała się z narzeczonym Sebastianem Karpielem-Bułecką, gdy ten uznał, że dla jego wybranki „najważniejsza jest kabała”. Kayah podobno „wpadła po same uszy. Od dawna ją namawiali, ale nie ulegała, aż w końcu trafili na jej gorszy moment” – wyznała przyjaciółka artystki gazecie „Świat &Ludzie”. Magazyn podaje, że piosenkarka „oddaje kilka procent swoich zarobków na kabalistów. Wierzy, że czerwona nitka zapewni jej dobrą energię i nie pozwoli jej i jej najbliższym zrobić krzywdy”. Inna celebrytka, Maria Wiktoria Wałęsa, także studiuje kabałę – prasa prezentowała czerwoną nitkę przewiązaną wokół jej nadgarstka. Pod wpływem nauk komercyjnej kabały znalazła się także jej przyjaciółka Edyta Herbuś.
Córka Lecha Wałęsy, zafascynowana naukami Philipa Berga, jak informuje „Fakt”, jest w stałym kontakcie z ludźmi wyznającymi kabałę i z wielkim zaangażowaniem zgłębia ten system. Wałęsówna tłumaczy gazecie, że dzięki temu wyraźniej widzi przyszłość i życie, że znalazła narzędzie i ludzi, którzy umożliwiają jej rozwój duchowy i pracę nad swoim charakterem. O chrześcijaństwie nic nie wspomniała…
Z nitką do ludzi
Kabbalah Center (mające swój oddział także w Warszawie) formalnie uchodzi za instytucję religijno-edukacyjną propagującą nauki kabały (z siedzibą w Tel Awiwie). Przyciąga ludzi ze świata filmu i rozrywki na równi z Kościołem Scjentologicznym w USA. Członkowie Centrum Kabały nie zgłębiają jednak dianetyki autorstwa Rona Hubbarda, założyciela Kościoła Scjentologicznego, ale mają swoją księgę – „Zohar”. Nie mogą jej oczywiście czytać w oryginale, bo powstała w języku hebrajskim, ale mimo to przywódca Centrum Kabały zaleca wszystkim zakup egzemplarza „Zoharu”, choćby po to, by służył jako ochronny talizman czy amulet. Philip Berg, który ogłosił się największym kabalistą na świecie i odniósł wielki komercyjny sukces, poszukiwaczom kabalistycznej duchowości obiecuje „pomoc w znalezieniu drogi do duchowego świata”. Rzecz jasna, to kosztuje. Na Jerry Hall, eksżonę lidera zespołu „The Rolling Stones”, Micka Jaggera, już nie działały wtajemniczenia, magia ani inne podejrzane tajemne obrzędy, kiedy zażądano od niej, by oddawała na Centrum 10% swoich dochodów. Nie chciała tego zrobić, więc opuściła tę specyficzną wspólnotę.
Odkryj prawdziwą moc kryjącą się za czerwoną nitką i poznaj powody, dla których miliony osób nie wychodzą bez niej z domu – to hasło reklamowe pseudokabalistycznej literatury. O ile można zrozumieć sekciarskie poszukiwania gwiazdeczek goniących za modą, o tyle trudno wyjaśnić ostentację Janusza Palikota czy znanego profesora socjologii, eksposła PO, Pa- wła Śpiewaka, zawiązujących na ręku czerwoną nitkę przed publicznym występem. Objaśniając w studiach telewizyjnych niemal każdego dnia tajniki polityki, milczą o swoich poszukiwaniach z kręgu magii, reinkarnacji (ta jest tu jednym z dogmatów) i kabalistycznych stanów ekstazy. A szkoda, chyba są to winni swoim słuchaczom i wyborcom…
Tomasz Adamek dla „Miesięcznika Egzorcysta”: To jest walka na śmierć i życie.
- Czy wierzę w istnienie osobowego Szatana? No przecież gość kusi mnie codziennie. Nie kusi mnie żona, nie kusi mnie kolega, tylko kusi on. Dlatego uważam, że jeśli przestanę się modlić, to będzie po mnie, bo on tylko czyha na to. A ci, co uważają, że nie mają pokus, to już są po jego stronie – mówi Tomasz Adamek, mistrz świata w boksie zawodowym, w wywiadzie udzielonym specjalnie „Miesięcznikowi Egzorcysta”. Nowy numer pisma właśnie trafił do sprzedaży.
Tematem przewodnim marcowego numeru „Miesięcznika Egzorcysta” jest joga, czyli technika Medytacji Transcendentalnej, stworzona przez indyjskiego guru – Maharishiego Mahesh Yogi.
Kim był Maharishi? Na czym polega Medytacja Transcendentalna? Skąd wziął się fenomen tej techniki i jej wielka popularność w krajach Zachodu? Czy korzyści, które, według twórcy jogi, mają płynąć z jej regularnego praktykowania, znajdują uzasadnienie w nauce? Odpowiedzi na te i inne pytania czytelnicy znajdą w kolejnych artykułach bieżącego numeru.
Na łamach marcowego wydania „Miesięcznika” bardzo wiele uwagi poświęcono zagrożeniom duchowym czyhającym na tych, którzy fascynują się jogą. W dzisiejszych – pełnych pośpiechu
i stresów – czasach, wiele osób sięga po jogę, jako ćwiczenia dające relaks strudzonemu ciału
i umysłowi. Nie wszyscy wiedzą, że technika ta nie ogranicza się tylko do ćwiczeń fizycznych, ale jest również podstawą dalekowschodnich technik medytacyjnych, sprzecznych z nauką Kościoła Katolickiego.
Cytując S. Michaelę Pawlik, OP, autorkę tekstu „Mistyk na marihuanie” – Efekty wschodniej i zachodniej mistyki są całkowicie przeciwstawne. To nie są różne drogi prowadzące na ten sam szczyt, to osiągnięcie całkiem przeciwnych szczytów: szczytu pokory i szczytu pychy! Jedni dochodzą do Prawdy, drudzy do iluzji. Mistyk chrześcijański mówi: Bóg jest wszystkim, ja jestem niczym. Czym jest człowiek wobec Boga? Mistyk wschodni powie zaś: ja jestem wszystkim, przenikam wszystko, jestem bogiem!
To, jak wielkie spustoszenie joga może wyrządzić w naszym życiu potwierdza świadectwo Pawła, który, próbując poradzić sobie z trudną rodzinną historią, skierował się właśnie w stronę jogi. - Joga doprowadziła mnie do rozbicia wewnętrznego, porzucenia tego, co kiedyś dawało mi radość, wreszcie do ogromnej samotności. Stałem się indywidualistą, egoistą, maksymalnie skoncentrowanym na swoim ciele i na umyśle – wspomina Paweł w tekście „Przez Jogę do zniewolenia”.
W marcowym numerze przeczytać można także o tym, jak Bóg za pośrednictwem Maryi zmienia przebieg wojen, o tym, dlaczego karykatura Boga przedstawiona przez Richarda Dawkinsa w książce „Bóg urojony” stała się karykaturą samego autora, o aniołach trzeciej tajemnicy fatimskiej, fascynującej postaci św. Charbela, ewangelizacji prowadzonej w czasach cywilizacji śmierci oraz o tym, czym dla Chrześcijan powinna być asceza.
Miesięcznik Egzorcysta sprzedawany jest w salonach Empik-u, Kolportera, Ruch-u, Relay, Inmedio i Garmond Press. Pismo dostępne jest głównie w punktach z wejściem do środka, czyli tzw. salonach prasowych. Wydawca zapewnia też prenumeratę krajową i zagraniczną. Więcej informacji znajduje się na stronie internetowej „Miesięcznika Egzorcysta”: http://miesiecznikegzorcysta.