Bóg nie mówi słowem, ale czynem.

Urodziłam się i byłam wychowywana w rodzinie katolickiej. Mając dwa miesiące przyjęłam chrzest, więc można powiedzieć, że Kościół był obecny w moim życiu od początku. Nie od razu umiałam to docenić. Niechętnie brałam udział w Mszy Świętej, w kościele mi się dłużyło i nie rozumiałam Słowa Bożego.
Komentarze (0)
Portal zywawiara.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy i wypowiedzi zamieszczanych przez internautów. Osoby zamieszczające wypowiedzi naruszające prawo lub prawem chronione dobra osób trzecich mogą ponieść z tego tytułu odpowiedzialność karną lub cywilną.