Wróć synu wróć!
"Moim domem stała się ulica, ''matka ulica''. Nocny tryb życia zaczął mi bardziej odpowiadać, w ciemności czułem się jak ryba w wodzie. Chyba w tej ciemności chowałem się przed światem, ludźmi i samym sobą, jak lis chowający się w swojej norze..." - pisze w swoim świadectwie, które umieścił na naszym profilu facebookowym, Leszek. Zapraszamy do przeczytania.
Komentarze (0)
Portal zywawiara.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy i wypowiedzi zamieszczanych przez internautów. Osoby zamieszczające wypowiedzi naruszające prawo lub prawem chronione dobra osób trzecich mogą ponieść z tego tytułu odpowiedzialność karną lub cywilną.