Wyprosiłam szczęśliwy poród modlitwą różańcową
Od samego początku ciąży zaczęłam modlić się na różańcu. Kiedy byłam w szesnastym tygodniu ciąży zaczęłam mieć silne skurcze w brzuchu. Po przeprowadzeniu badań lekarze stwierdzili, że te skurcze były objawem ewentualnego poronienia i nie mogli nic zrobić, aby powstrzymać śmierć mojego dziecka. Jednakże nie straciłam wiary i nadal modliłam się na różańcu.
Autor: Nancy Tester
Wyprosiłam szczęśliwy poród modlitwą różańcową
Komentarze (0)
Portal zywawiara.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy i wypowiedzi zamieszczanych przez internautów. Osoby zamieszczające wypowiedzi naruszające prawo lub prawem chronione dobra osób trzecich mogą ponieść z tego tytułu odpowiedzialność karną lub cywilną.